poniedziałek, 6 czerwca 2016

Maj w obrazkach

Chyba mogę spokojnie powiedzieć, że maj to mój ulubiony miesiąc w roku. Zazwyczaj jest już ciepło, ale nie za ciepło, do tego zielono, a w powietrzu unosi się piękny zapach kwitnących kwiatów. Pewnie zauważyliście, że w poprzednim miesiącu na blogu nie było zbyt wiele postów, a i to podsumowanie jest dość mocno spóźnione. Ale działo się, oj działo - wycieczka do Chicago, świętowanie naszej rocznicy, dni otwarte ambasad, podwójne urodziny w Nowym Jorku, a na koniec jeszcze rozmowy w sprawie nowej pracy. Postaram się jak najszybciej napisać Wam o tych najważniejszych przygodach, a tymczasem zapraszam na szybki przegląd miesiąca.

Maj przywitaliśmy w deszczowym i mglistym Chicago. Pogoda nie dopisała, ale mimo to wyprawę można zaliczyć do udanych.

Chicago deszczowe...
... i mgliste.
Amerykańskie sklepy z pamiątkami jak zwykle zaskakują ciekawymi gadżetami, tutaj temperówka w kształcie Willis Tower.
Nie zabrakło polskich akcentów, w wielu miejscach można było znaleźć napisy w naszym pięknym języku.
The Bean, a oficjalnie Cloud Gate, czyli coś dla miłośników fociasków. Pozdrowienia dla Marty ;)
Jak widać Fasolka cieszy się dużą popularnością.
Przez weekend pogoda niezbyt sprzyjała, za to oczywiście w poniedziałek rano, gdy wracaliśmy do Waszyngtonu, na niebie nie było ani jednej chmurki... 
W ogóle chyba poprzedni miesiąc był bardzo podróżniczy, bo oprócz Wietrznego Miasta odwiedziliśmy pobliską Alexandrię, Nowy Jork, a nawet objechaliśmy świat dookoła w jeden dzień (więcej o tym tutaj).

Niedzielne popołudnie w Alexandrii:

Brzeg rzeki Potomac
Urocza uliczka
Selfie z ratuszem
Nowy Jork, naprawdę wciąż nie mogę uwierzyć, ze jeszcze niedawno byłam tak sceptycznie nastawiona do tego miasta.

Widok na Empire State Building
Central Park w całej okazałości
Czerwiec zapowiada się nieco spokojniej, więc mam nadzieję, że uda się nadrobić zaległości na blogu. Wspaniałego miesiąca wszystkim!

1 komentarz: